Problemem nie są opinie, ale kłamstwa niezgodne z faktami, i mieszanie opinii z faktem. Nie tylko opinie udają fakty, ale fakty zaczynają być interpretowane jak opinie – mówi Jakub Bierzyński, socjolog i publicysta.
Jak radzić sobie z dużymi kwantyfikatorami typu „Polacy wspierają”, „Polska sprzeciwia się”, które już na wstępie zawierają w sobie opinię?
Perfidia takiego wyrażenia polega na tym, że to jest opinia, która udaje fakt. Mało tego, kwantyfikator zazwyczaj jest domyślny. Rozbierzmy logicznie zdanie „Polacy popierają Mateusza Morawieckiego”. Czy to jest zdanie logicznie fałszywe czy prawdziwe? To jest zdanie logicznie prawdziwe, bo są Polacy, którzy popierają rząd Mateusza Morawieckiego. Lecz zdanie przeciwne: Polacy nie popierają rządu Mateusza Morawieckiego też jest logicznie prawdziwe. Perfidia polega na tym, że w domyśle odbiorca czytając to zdanie dopowiada sobie „wszyscy Polacy”, a nie „niektórzy Polacy” albo „są tacy Polacy, którzy…” itd. W domyśle nasz umysł od razu produkuje zdanie „wszyscy Polacy popierają Mateusza Morawieckiego”. I ten wielki kwantyfikator nawet nie jest potrzebny, bo on sam pojawia się w głowie odbiorcy. Tego rodzaju manipulacja to jeden z głównych mechanizmów działania pasków propagandy TVP. Tam takie zdania pojawiają się nagminnie, że Polacy czegoś chcą, albo czegoś nie chcą, coś lubią, czegoś nie lubią, coś popierają albo krytykują. Albo Niemcy czegoś chcą lub nie chcą, albo Anglicy patrzą na Polaków z podziwem. Takie paski mają tę fantastyczną cechę, że są logicznie prawdziwe, natomiast ich propagandowy charakter polega na niedomówieniu.